panistepelek - 2010-08-16 00:43:21

No to taka mała porcja dowcipów:

Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża: - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzyłam - mój rozmiar! Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar! Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar.


Ksiądz prosi organistę, żeby przed Jego przybyciem (w razie gdyby nie zdążył) odprawił drogę krzyżową. Ksiądz wraca spóźniony (jakąś godzinę) i mówi do siebie...
- Nie zdążyłem..
Z kościoła jednak słyszy głosy... Organista mówi..
- 139 stacja drogi krzyżowej.. Pan Jezus idzie do wojska. Śpiewamy "przyjedź mamo na przysięgę"


A teraz zagada: dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie?
żeby brunetki mogły je zapamietać a mężczyźni zrozumieć

www.2lo.pun.pl www.b3.pun.pl www.isha-koppikar.pun.pl www.mfdex.pun.pl www.droga-ninja.pun.pl